Nie musi przykuwać uwagi, nie musi się podobać, nie musi być poprawny, ba! Nawet lepiej jak taki nie będzie

poniedziałek, 21 maja 2012

Przegląd ostatnich dni

Nie z własnej winy poddany zostałem w ostatnich dniach prawdziwej próbie charakteru. Nie wiem czy zdałem, czy oblałem ową próbę, ale z całą pewnością mogę powiedzieć, że graniczy z cudem życie bez internetu, zwłaszcza kiedy dzieje się w Słupsku tyle wydarzeń godnych opisania i sfotografowania. Tak więc zaczynam:

Juwenalia
To chyba najważniejszy, a na pewno najdłuższy event zeszłego tygodnia. Tu się raczej nie ma co rozpisywać, większość była, widziała i słyszała. W środę muzyka klubowa, w czwartek dzień reggae z występami Root Wise, KaCeZet, Junior Stress, Dread Squad, a na deser w piątkowe popołudnie gwiazdy tegorocznych juwenaliów, czyli Kamil Bednarek oraz Enej.

Więcej fotografii z juwenaliów tutaj.



CH Jantar
Długo oczekiwane, głównie za sprawą Multikina, otwarcie nowej części największego centrum handlowego Słupska. Oprócz kina również kręgielnia, Jula( kolejna konkurencja dla Obi i Castoramy), rozbudowane Euro RTV AGD, House i Empik, drugi salon Cropp( zdecydowanie większy i lepiej uposażony od swojego starszego, ale mniejszego brata z Galerii Słupsk) no i prawdziwa gratka dla głodomorów w postaci wielkiej strefy gastronomicznej z KFC na czele. Piątkowe powiększenie Jantara spowodowało również bardzo istotną zmianę w komunikacji miejskiej. Pętla autobusowa, dotąd mieszcząca się na ulicy Dmowskiego, została przeniesiona na nowo wybudowaną ulice Kołobrzeską, biegnącą tuż za centrum handlowym. W związku z tym trasy wszystkich linii zostały przedłużone o kolejne kilka przystanków, a wszystko dla wygody pasażerów i usprawnienia komunikacji oczywiście. Jantar na językach słupszczan zagościł jeszcze w niedzielę, kiedy to na parkingu przed centrum od godziny 14 trwała impreza z okazji jego powiększenia. Zobaczyć można było tancerzy z grupy Volt, słupskiego studia tańca Balans i usłyszeć na żywo koncerty Mroza i Piasecznego, robiącego za gwiazdę wieczoru. Kilka zdjęć tanecznych gwiazd niedzieli tutaj, niestety na gwiazdy muzyczne nie starczyło mi czasu, m. in. za sprawą marszu, o którym więcej do przeczytania nieco niżej.




Wódz w odwiedzinach
Nie śmiejcie się... jeszcze nie zwariowałem tak do końca, ale właśnie mianem wodza pewien starszy pan określił eks premiera Jarosława Kaczyńskiego, na spotkaniu z nim. Zacznę od tego, że długo kazał czekać na siebie pan prezes, bo jak dobrze pamiętam zaliczył około półgodzinne spóźnienie. Potem było już tylko z górki, albo gorzej albo lepiej, zależy jaki punkt widzenia politycznego się reprezentuje. Dla mnie było gorzej. Nie zdziwiło mnie krytykowanie wszystkiego co związane z Palikotem, Tuskiem i w ogóle wszystkiego co nie PiS-owskie, krytykowanie Gazety Wyborczej( bo przecież powszechnie wiadomo, że jedynym słusznym źródłem prawdy jest Gazeta Polska), reformy oświaty, reformy emerytalnej, złego dysponowania pieniędzmi( bo przecież pieniądze są i jak PiS dojdzie do władzy to wyciągnie je z kapelusza pana prezesa) czy teoria spiskowa na temat katastrofy w Smoleńsku. Dowiedziałem się nawet jednej ciekawostki, której nie byłem wcześniej świadomy- elektrownie wiatrowe, jakich u nas bez liku, to pralnia pieniędzy. Przecież nikt tak do końca nie wie ile taka elektrownia tego prądu wytwarza- a więc od dzisiaj zaprzestajemy budować elektrowni wiatrowych i dalej zdajemy się na zatruwający nam życie i powoli kończący się węgiel, a za parędziesiąt lat najwyżej zabraknie nam prądu, mówi się trudno. Kolejnym dziwactwem na spotkaniu była forma zadawania pytań wodzowi. Otóż ów wódz, w obawie przed natłokiem zbyt trudnych pytań, postanowił odpowiadać tylko na takie, które zapisano na kartce papieru i przeszły weryfikację posłanki Szczypińskiej i posła Śniadka- śmiech na sali. Najbardziej przerażająca z kolei była liczba osób młodych przybyłych na spotkanie. To raczej dziwne, bo Kaczyński przyzwyczaił wszystkich, że kurczowo trzyma się wymierającego elektoratu starej daty, podatnego na jego pranie mózgu i jakoś nigdy nie kojarzył się z człowiekiem porywającym młodych ludzi, świadomych otaczającego ich nowoczesnego świata bez barier, w którym nie ma miejsca na skrajny konserwatyzm. Kończąc już mini felieton polityczny polecam obejrzeć ten materiał wideo, od 1h 6min 20 s. Biedne dziecko...

 
Fotografie z wizyty wodza tutaj.


W obronie wolnych mediów
...i telewizji Trwam. Nazwa chwytliwa, no bo kto nie chciałby mieć w Polsce wolnych mediów, prawda? Szkoda, że to wcale nie o obronę wolnych mediów chodzi, a właściwie nie wiadomo o co... chrześcijańska i propagandowa telewizja, będąca narzędziem w procederze prania mózgu moherom dla Rydzyka, Kaczyńskiego i ich środowisk nie dostała koncesji na nadawanie na pierwszym cyfrowym multipleksie, bo w skrócie pisząc nie spełniła wymogów, koniec kropka. Na tym sprawa powinna się zakończyć. Nic bardziej mylnego, bo znakomitą okazję do przypomnienia o swoim egzystowaniu z niuchało podstarzałe i powoli zasiedlające cmentarze środowisko odbiorców tego kanału. O 16 odbyła się Msza Święta w kościele pw. NMP, a nieco ponad godzinę później spod budynku, ulicami miasta, aż pod Pomnik Nieznanego Żołnierza, ruszył pochód ludzi z flagami narodowymi i transparentami wyrażającymi wsparcie dla TV Trwam. Z racji wieku większości uczestników pochód poruszał się żółwim tempem, ale wreszcie niespełna dwutysięcznej grupce ludzi udało się dotrzeć pod ratusz. Tu nastąpiła dalsza część obrzędu- wygłoszono jakieś przemowy, których starałem się nie słuchać, w trosce o swoje zdrowie psychiczne, odśpiewano hymn narodowy, co jakiś czas puszczano przemówienia papieża Jana Pawła II, a potem podobno był jeszcze jakiś koncert, ale osobiście nie dotrwałem do końca protestu, więc tego nie jestem pewien. Podsumowując całe to wydarzenie w kilku słowach; pochód w obronie telewizji szybko przerodził się w pochód czysto propagandowo katolicki i tylko szkoda tych małych dzieci, którym od małego wpaja się do głów chore wzorce, ideały i postawy, zamiast dać im zadecydować o własnych poglądach, gdy do tego dojrzeją. Z ciekawostek warto wspomnieć, że w tłumie dumnie powiewał też transparent Gryfa Słupsk( nigdy bym się nie spodziewał takiego widoku). A jeśli zastanawiacie się jakich wolnych mediów miała w zamyśle bronić demonstracja, bo przecież ani słowem nie wspomniałem o TVN-ie, Polsacie czy chociażby TVP, które też w jakimś stopniu jest medium wolnym, to chodziło właśnie o telewizję ojca dyrektora.

Więcej fotografii z marszu tutaj.


Minął jeden z ciekawszych tygodni w tym roku. Następny będzie na pewno równie ciekawy. Szkoda tylko, że już z perspektywy ucznia, który przed chwilą uświadomił sobie, że zbliża się koniec roku, a oceny i trzeba nadrobić całe półrocze spędzone na, delikatnie mówiąc, leniuchowaniu w szkole. Nie ma lipy :)

wtorek, 15 maja 2012

Przedszkolu Miejskiemu nr12 nadano imię Niezapominajka

Dzisiejszy dzień będzie bardzo dobrze wspominany w murach Przedszkola Miejskiego nr12. To właśnie dziś placówka otrzymała logo oraz imię Niezapominajka, wybrane w drodze głosowania za pośrednictwem ankiet, wśród osób związanych z placówką

Na uroczystości do położonego na uboczy miasta budynku przedszkola przybyło wielu rodziców i zaproszonych gości. Akt nadania imienia pani dyrektor Aleksandra Bąkowska odebrała z rąk wiceprezydenta Andrzeja Kaczmarczyka, a zaraz potem odsłonięto niezbyt dobrze zasłonięty napis Niezapominajka, który od dziś obwieszał będzie wszystkim niezorientowanym imię placówki.

Po części oficjalnej swój, specjalnie przygotowany na tą okazję program, mogły zaprezentować trochę już znudzone przedszkolaki. Każda z grup przedszkolnych, a jest ich w Niezapominajce pięć, zaprezentowała coś innego. Najmłodsi pochwalili się znajomością języka angielskiego, a nieco starsi języka migowego, którego podstawy uczone są w przedszkolu. Nie zabrakło również śpiewów i tańców nawiązujących do niebieskiego kwiatka będącego patronem  przedszkola oraz pokazu gry na pianinie i trąbce absolwentów dwunastki. Każdy występ podsumowywany był oklaskami Już po uroczystości, gdy dzieci wróciły do swoich sal, gości zaproszono na poczęstunek przygotowany przez uczniów współpracującego z przedszkolem, pobliskiego CKPu.

To już 25 przedszkole, które nosi takie imię, a data jego nadania nie została wybrana przypadkowo, gdyż właśnie 15 maja tego roku już po raz dziesiąty obchodzone jest Święto Polskiej Niezapominajki.

Więcej zdjęć tutaj.


czwartek, 10 maja 2012

Dzień Strażaka przed ratuszem

Swoje święto na Placu Zwycięstwa obchodzili dziś strażacy. Z okazji Dnia Strażaka przed ratuszem odbyły się uroczystości połączone z pokazem ratownictwa w wykonaniu funkcjonariuszy Państwowej Straży Pożarnej.

Obchody rozpoczęły się w samo południe od wmaszerowania na plac orkiestry dętej i kompani honorowej PSP. Następnie wysłuchano apelu, po którym uroczyście wciągnięto flagę narodową na maszt przy Pomniku Nieznanego Żołnierza, po czym przystąpiono do wręczenia medali za długoletnią służbę i zasłużonych dla pożarnictwa oraz awansowano wielu strażaków począwszy od szeregowych, aż po oficerów. Cześć oficjalną uroczystości zamknęły wystąpienia kilku oficjeli, w tym prezydenta miasta Słupska.

Druga część obchodów, to już prawdziwa gratka dla gapiów. Podczas upozorowanego wypadku samochodowego strażacy z Państwowej Straży Pożarnej ze Słupska zaprezentowali w jaki sposób ratuje się poszkodowanego. W podstawionym do tego celu samochodzie najpierw odcięto akumulator, następnie ustabilizowano wóz, by potem dokonać błyskawicznej rozbiórki auta. Wybito wszystkie szyby, by móc bezpiecznie wyciąć obydwie pary drzwi, po czym auto zostało pozbawione dachu. Wszystko trwało nie dłużej niż 10 minut. Po pierwszym pokazie swoje umiejętności zaprezentowała publiczności grupa wysokościowa JRG 1, której celem było bezpieczne sprowadzenie za ziemię nieprzytomnego pracownika wysokościowego na linie. Użyto do tego celu 37-metrowej drabiny i specjalnej poduszki powietrznej asekurującej strażaków.














wtorek, 8 maja 2012

Bajkowa parada

W tym roku już po raz trzeci odbywa się w Słupsku Międzynarodowy Festiwal Teatrów Lalek Krajów Unii Europejskiej im. Roberta Schumana. W ramach festiwalu ulicami Słupska przeszedł dzisiejszego dnia niezwykle kolorowy i radosny Baśniowy korowód.

Organizowany co trzy lata konkurs przy okazji każdej edycji przyciąga teatry z całej Europy. W tym roku gościmy zespoły teatralne z Łotwy, Niemiec, Czech, Hiszpanii, Słowenii, Rumunii, Finlandii, Szwecji oraz dwie grupy specjalne, które wystąpią po za konkursem, z Ukrainy i Chin.

Tegoroczny festiwal zbiega się też z 65-leciem Teatru Lalki Tęcza będącego najstarszą placówką kultury działającą na terenie Pomorza Środkowego. Z tej okazji w czwartek w budynku teatru przy ulicy Waryńskiego odbędą się uroczystości jubileuszowe.

Dziś z pod ratusza ulicami Starzyńskiego, Wojska Polskiego, Sienkiewicza, Grodzką i Mostnika aż pod spichlerz przeszedł niezwykły pochód bajkowych postaci. Uczestnicy festiwalu oraz delegacje z kilku szkół i przedszkoli ze Słupska i regionu słupskiego, na czele z Państwową Orkiestrą Kameralną, przebrani w kolorowe stroje, z uśmiechami na twarzy maszerowali przez miasto wprawiając w osłupienie przechodniów. Niemal każdy zatrzymał się by obserwować paradę, a mieszkańcy bloków obok których maszerował Baśniowy korowód ze zdumieniem wyglądali zza firanek i wychylali się z balkonów. W miejscu docelowym, czyli przy Spichlerzu Richtera i w sąsiedztwie rzeki Słupi zebrani obejrzeli trzy anglojęzyczne przedstawienia lalkowe autorstwa Staffan'a Bjorklunds'a. Po występie wspomnianego pana, a właściwie już w ich trakcie parada umarła śmiercią naturalną, a jej uczestnicy rozeszli się na wszystkie strony Słupska.