Na wstępie muszę się zdziwić, bo aż dziw ile ostatnio dzieje się w naszym kochanym Słupsku. Nie o tym jednak, ze dzieje się dużo będzie ten wpis. Zajmę się jednym konkretnym wydarzeniem z dnia dzisiejszego, o reszcie tylko wspomnę.
Już po raz drugi Fioletowy Front flash mob'a Free Huggs (z ang. darmowe przytulanie) i znów na ulice ruszyła fala ludzi z tabliczkami o napisach takich jak Tulimy za Free, czy po prostu Darmowe Przytulanie. Moją uwagę przykuł jednak karton z jednoznacznym i zmuszającym znaczną większość do uśmiechu napisem Uśmiechnij się jeśli się masturbujesz =) początkowo miał być nieużyty w akcji, ale oczywiście w tłumie zawsze znajdzie się ktoś kto zakazy ma w nosie, w tym przypadku nie zaszkodziło mieć takiego osobnika w grupie.
Ruszyliśmy spod ratusza, gdzie inaczej niż w pierwszej edycji na samym początku wykonałem zdjęcie grupowe. Następnie tłum z kartonowymi, w większości, tabliczkami zalał i tak już zatłoczony Plac Zwycięstwa. Święto Ryby, bo to ono przywiodło wielu mieszkańców przed ratusz, gdzie rozstawiono scenę i raczono wieloma atrakcjami zarówno na niej, jak i na zbudowanych również specjalnie na ta okazję wielu stoiskach. Niestety nie przyglądałem się żadnemu z owych punktów usługowych, więc nic powiedzieć o nich nie mogę. Działo się za to na scenie- popis dali kaskaderzy z Warszawy, zatańczyły cheerleaderki Maxi Energa, ciekawą choreografię zaprezentowały Arabeski- to tylko najważniejsze atrakcje pierwszego dnia Święta Ryby.
Wracając do przytulania. W akcji wzięło jak wyliczyli organizatorzy równe 70 osób! Przytulonych osób zliczyć się niestety nie dało z racji ogromu ich liczby. Trasa różniła się trochę od tej z poprzedniej edycji. Najważniejsza zmianą było przejście przez grodzką i mały postój na Starym Rynku połączony z integracyjną zabawą- oczywiście polegająca na przytulaniu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz