Nie musi przykuwać uwagi, nie musi się podobać, nie musi być poprawny, ba! Nawet lepiej jak taki nie będzie

niedziela, 8 stycznia 2012

Amber Cup, czyli kopanie piłki dla zabawy

 Zakończył się wczoraj VI Amber Cup. Turniej nie zawiódł oczekiwań przyciągając do Słupska największe gwiazdy polskiej piłki(nie tylko nożnej) i polskiego show-biznesu. Na chodniku przykrywającym parkiet Gryfii zobaczyliśmy w akcji m.in. Tomasza Frankowskiego, Mirosława Szymkowiaka, Radosława Majdana, Libera, braci Mroczków, Artura Siódmiaka(reprezentant Polski w piłce ręcznej) i innych.

Gwiazdy o Amber Cup 2012

Radosław Majdan
- Jest to turniej na którym są zbierane pieniądze na charytatywne cele, fajnie też spotkać kolegów, z którymi grało się kiedyś w jednym klubie czy reprezentacji a teraz nie widujemy się za często. To najlepiej zorganizowany halowy turniej w naszym kraju. Myślę, że cała otoczka turnieju sprawia, ze przyjeżdżamy tu z przyjemnością i pewnie przyjeżdżać będziemy jeszcze nie raz.

Piotr Reiss
Atmosfera tego turnieju jest fajna. Wiele znakomitości przyjeżdża do Słupska. Jest też możliwość takiego noworocznego spotkania z ludźmi z którymi na co dzień nie ma się takiego bliskiego kontaktu, albo się rywalizuje. Może się pośmiać, porozmawiać, a przy tym fajnie po rywalizować na turnieju. Mam nadzieję, że kibice również są zadowoleni- bardzo się cieszę, że dostałem zaproszenie na Amber Cup

Liber
Jest bardzo fajna atmosfera- pełna hala, publiczność, która nie zawodzi. Przy okazji łączę muzykę z piłką, dlatego że robię płytę Magia futbolu. W tym roku tak się złożyło, że kręcimy tu wideo do jednego z utworów- jest tutaj dużo piłkarzy, dużo fajnych osób także można zrobić coś fajnego. Organizacyjnie wygląda to co raz lepiej- widzę po organizatorach, że jest mniej stresu, wszystko jest poukładane- myślę, że to zasługa doświadczenia które z każdym rokiem nabywają. Mecze, akcje, brameczki są ekscytujące- piłkarze naprawdę nie olewają, tylko grają

Sebastian Mila
To jest fajne przetarcie się przed pierwszym zgrupowaniem. Od razu po powrocie mamy krótkie testy i wyjeżdżamy na pierwszy okres przygotowawczy. Świetna atmosfera, zawsze komplet kibiców, to jest niesamowicie przyjemne, organizacja dopięta na ostatni guzik- uważam, ze to najlepszy turniej w Polsce.


Rano drugiego dnia dokończono zmagania w turnieju ogólnopolskim, które wygrała drużyna Blue Moon Szczecin, pokonując w finale Karola Pęplino 1-0. Szczecinianie zagrali w turnieju gwiazd w grupie z Gryfem, Lechią Gdańsk i Gwiazdami Ligi. Zgodnie z oczekiwaniami wszystkie mecze w tej grupie wygrała Lechia, a drugim zespołem który wywalczył sobie miejsce w półfinale okazali się dość niespodziewanie zawodnicy z Pomorza Zachodniego. Do prawdziwej niespodzianki doszło jednak w drugiej grupie. Lider T-Mobile Ekstraklasy- Śląsk Wrocław z Sebastianem Milą w składzie zdołał uszczknąć zaledwie 1 punkt w ostatnim swoim mecz z Bytovią. Do półfinałów weszli Bytowianie i GKS Bełchatów.


- Chcieliśmy wygrać ten turniej. Dzisiaj się nie udało, ale to nie było najważniejsze- Sebastian Mila o nieudanym występie turniejowym Ślaska.

 W finale Szczecin gładko pokonał Lechię Gdańsk 3-0 i sięgnął po puchar. Trzecie miejsce przypadło w udziale Katowiczanom. Cały turniej stał na bardzo wysokim poziomie -Ten turniej zmierza w tym kierunku, że w niedalekiej przyszłości same drużyny z ekstraklasy czy pierwszej ligi będą tu przyjeżdżały- mówił Radosław Majdan. Chyba nie mielibyśmy nic przeciwko temu?

Bardzo ciekawie i widowiskowo było również na trybunach Hali Gryfia. Licznie przybyli kibice Gryfa zadbali o odpowiednią oprawę i nie szczędzili gardeł dzielnie wspierając trzecioligowca. Niestety po odpadnięciu słupszczan z turnieju większość ich kibiców opuściła halę. Nie zabrakło ubranej na zielono grupki kibiców zaprzyjaźnionej Lechii, którzy także robili co mogli, by wesprzeć swoich graczy.














Po zakończeniu turnieju i rozdaniu wszystkich nagród nadszedł czas na koncert gwiazdy lat 80' zespołu Bad Boys Blue. W przeciwieństwie do piątkowego, na tym sobotnim występie publiczności nie zabrakło. Zgromadzeni na koncercie mogli usłyszeć m.in. największy przebój zespołu You're a women, którego zapis wideo znajdziecie tutaj.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz